Publikacje - Czy Wi-Fi jest szkodliwe? - Centrum Naturoterapii ATYDE Znajdź nas na facebook!

Publikacje - Czy Wi-Fi jest szkodliwe?

Dziś chciałabym podjąć temat dość kontrowersyjny dla jednych a dla innych zupełnie nie znany. I już na samym początku z góry informuje wszystkich oponentów, że nie chodzi mi o to żeby się cofnąć do epoki kamienia łupanego – tylko proszę o zastanowienie się nad problemem i być może o podjęcie świadomie dalszych kroków. Wybór należy do człowieka myślącego, który ma wiedzę i na jej podstawie dokonuje wyborów. Powinniśmy pamiętać, że nawet jeśli czegoś nie widzimy, nawet jeśli czegoś nie przyjmujemy do swojej świadomości nie chcąc nawet o czymś słyszeć – to niestety nie znaczy to, że tego NIE MA i że to nas nie dotyczy – bo dotyczy czy tego chcemy czy nie.
Mianowicie chodzi mi o problem związany z siecią Wi-Fi, mikrofalami i telefonią komórkową.

Wi-Fi jest bezprzewodową siecią, która zapewnia połączenie wielu urządzeń z Internetem, bez kabli. Wiemy, że współczesny świat idzie do przodu, rozwija się i nie jest w stanie zrezygnować z technologii. Nie potrafimy żyć bez Internetu, bez facebook'a i youtube .... A te wszystkie nowe wynalazki ułatwiające nam życie niestety nie pozostają bez wpływu na nasze zdrowie fizyczne ale i psychiczne. Sporo fal elektromagnetycznych ma zdolność do całkowitej penetracji ludzkiego ciała te fale zwyczajnie przez nas przechodzą.
Możesz pomyśleć – no dobra, i co z tego? Promieniowanie elektromagnetyczne jest wszędzie, bo wszędzie docierają fale radiowe, telewizyjne, telekomunikacyjne, czy wreszcie wspomniane Wi-Fi. Skoro jest wszędzie i wszyscy żyją, to chyba nie jest szkodliwe?

Nic bardziej mylnego! Ta wygoda wiele nas kosztuję. Nie bez powodu w ostatnich latach słyszy się o nowych chorobach i dolegliwościach, czy to o alergiach, czy o nowych mutacjach nowotworów. Wytwarzane przez Wi-Fi pole elektromagnetyczne może przyczyniać się do powstawania nowotworów, chorób psychicznych oraz powodować zmiany w DNA. Większość ludzi niestety ignoruje ten fakt, ponieważ nie posiada wystarczającej wiedzy a inni po prostu nie dopuszczają z pewnych względów żadnych argumentów do siebie. Dodać jeszcze trzeba że wiele publicznych instytucji oraz dużych podmiotów biznesowych jest zainteresowanych pozostaniem poziomu wiedzy o tych zagadnieniach na aktualnym, niskim poziomie. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że np. korporacja, zarabiająca na licencjach z użytkowania nadajnika o ogromnym zasięgu będzie propagować lub fundować badania potencjalnie godzące w ich biznes.

Wszystkie rodzaje chorób, jakie grożą nam ze strony tego rodzaju promieniowania, nie są jeszcze znane. O niektórych jednak, możemy już mówić opierając się na badaniach.

Pole elektromagnetyczne wytwarzane przez Wi-Fi powoduje:

  • chroniczne zmęczenie
  • ból uszu
  • osłabienie koncentracji
  • częste i silne bóle głowy
  • zaburzenia snu
  • tworzenie się wolnych rodników
  • zmniejszenie poziomu czerwonych ciałek we krwi
  • zmniejszenie gęstości krwi
  • kurczenia naczyń krwionośnych
  • zaburzenia neurologiczne
  • bezsenność

Lista może być o wiele dłuższa: glejaki mózgu, guzy nerwu słuchowego, nowotwory krwi u dzieci (które są szczególnie wrażliwe na promieniowanie!), bezpłodność, poronienia, wady wrodzone, Alzheimer, stwardnienie rozsiane, alergie, itd. itd.

Wi-Fi podwójne niebezpieczeństwo dla dzieci: Organizm pięcioletniego dziecka pochłania o 60 proc. promieniowania więcej niż organizm osoby dorosłej głównie, dlatego, że czaszka dziecka jest cieńsza, a młode ciało zawiera stosunkowo więcej wody. W krajach Zachodu od kilku lat u dzieci obserwuje się wzrost częstotliwości zachorowań na raka mózgu. To dziś najczęstszy typ nowotworu u dzieci który wyprzedził już białaczkę, która również może być spowodowana tym promieniowaniem.

Poziom promieniowania Wi-Fi jest stosunkowo niski, jednak problem stanowi natura samych fal. Te pulsujące i modulujące częstotliwości są wyjątkowo wyniszczające w sensie biologicznym, a nagromadzenie wielu źródeł tego typu promieniowania wokół nas, rodzi naprawdę poważne obawy.
Profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Trent (Wydział Środowiska i Zasobów) Magda Havas, wykonała wiele badań w miejscach, gdzie technologia Wi-Fi jest używana w dużym stopniu, m.in. w szkołach. Wyniki badań wpływu Wi-Fi na ludzi wykazują m.in. takie objaw, jak:

  • bóle głowy
  • zawroty głowy
  • niepokój
  • gwałtowane bicie serca
  • arytmia
  • zmęczenie, nudności, odrętwienie

Badania prof. Havas sugerują również, że w dłuższej perspektywie działanie Wi-Fi może doprowadzić do:

  • rozwoju raka
  • trwałego uszkodzenia DNA
  • zniszczenia układu odpornościowego
  • uszkodzenia nasienia mężczyzn
  • doprowadzić do poronień

Ponadto są również – ograniczone jeszcze co prawda – dowody na możliwość rozwoju autyzmu.
W obliczu takich danych, nie sposób nie zastanawiać się, dlaczego tylko jeden prezes firmy telekomunikacyjnej ma odwagę głośno mówić o szkodliwości technologii Wi-Fi oraz telefonów komórkowych. Czy i w tej kwestii ważniejsze są zyski koncernów, niż zdrowie konsumentów???
Najważniejsze jednak, aby użytkownicy czyli my wszyscy – mając pełną świadomość ryzyka – mogli podejmować decyzje odnośnie stosowania powyższych technologii.

Oczywiste jest to, że nie potrafilibyśmy już funkcjonować bez Wi-Fi. Wi-Fi jest wszędzie: w naszych domach, restauracjach, szkołach nawet przedszkolach. Bo to przecież niezwykle wygodne, że możemy pracować, działać, łączyć się ze światem bez kabli, w dowolnym miejscu na ziemi - zresztą niewykonalne jest to, żeby cały świat odwrócił się od takich odkryć technologicznych.
Jednak dla bezpieczeństwa – moim zdaniem - warto robić wszystko, aby zminimalizować negatywny wpływ tego zjawiska na nas oraz naszych bliskich. Wbrew pozorom, nie potrzeba wcale tak wiele i, choć trudno nam będzie jednoznacznie zmierzyć czy osiągnęliśmy sukces, na pewno nie zaszkodzi podjęcie paru kroków zapobiegawczych, bo szkodliwość telefonów komórkowych (o których w dalszej części) i szkodliwość Wi-Fi to nie żarty i lepiej nie oglądać się na innych, tylko dbać o siebie i swoich bliskich.
W pierwszej kolejności:

  • Wyłączaj wszystkie urządzenia Wi-Fi na nocy, przed snem
  • Wyłączaj wszystkie urządzenia Wi–Fi gdy ich nie używasz
  • Unikaj umieszczania routera w kuchni lub sypialni
  • Najlepiej zamienić w domu połączenie bezprzewodowe na kablowe

Jeśli jesteś rodzicem, zapewnij swoim dzieciom ochronę! Usuń z ich pokoju zbędne urządzenia elektryczne, lub wyłączaj je z prądu.
Zainwestuj w ich zdrowie, i kup specjalny baldachim na łóżeczko, rożek do noszenia i przewijania, lub czapkę, które skutecznie blokują szkodliwe promieniowanie.
Jeśli spodziewasz się dziecka za pomocą pasa ciążowego możesz chronić je już w łonie.
Dla dorosłych dostępna jest opaska na głowę, która osłania przed promieniowaniem np. podczas rozmów telefonicznych. Dzięki innowacyjnemu materiałowi, rzeczy te blokują 90-99% szkodliwego promieniowania!

Już widzę kotłujące się w głowie zarzuty „chcą na mnie zarobić", kolejny „czaro-marowy" biznes, itd., itd... ale czy na pewno jeśli nie sprawdzimy to nie będziemy wiedzieć.
Przekazuję wiedzę na ten temat bo chcę aby wzrosła świadomość gdyż ludzie nie zdają sobie sprawy z zagrożenia które ich otacza. A takie zakupy można traktować jako inwestycję, gdyż zwrócą się w przyszłości w postaci zaoszczędzonych pieniędzy, czasu, i stresu, związanego z leczeniem.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy zrozumie ten problem i nie każdy doceni spokój ducha jaki da mu używanie takich rzeczy. Niejednokrotnie już spotykam się z wyśmiewaniem ludzi, którzy dążą do eliminacji szkodliwych promieni ze swojego otoczenia (często takie osoby są postrzegani za niespełna rozumu), ale co może być śmiesznego w tym, że matka chce ochronić swoje dziecko przed szkodliwym promieniowaniem? Co może być ważniejsze niż zdrowie?
Myślę że lepiej się zabezpieczać i nawet czasem uchodzić za dziwaka aby kiedyś nie zastanawiać się nad pytaniem: skąd ten nowotwór...

A to przykłady jak inne kraje podchodzą do tego problemu:
„W lutym (2015) rząd francuski zakazał Wi-Fi w przedszkolach i ograniczył jego stosowanie w szkołach podstawowych. Niemiecki rząd zalecił, żeby unikać (w miarę możliwości) stosowania bezprzewodowego dostępu do Internetu w miejscu pracy i w domu".

A my jesteśmy zachłyśnięci „wolnością" dostępu do facebooka i możliwością pochwalenia się wszystkim ludziom, całemu światu, co zjemy na śniadanie ....

Internet i Wi-Fi to oczywiście jedno z wielu źródeł promieniowania, z którymi, mniej lub bardziej świadomie, mamy dziś do czynienia. Każde urządzenie elektroniczne emituje pole magnetyczne tak już niestety jest w czasach w których przyszło nam żyć. Jeszcze raz podkreślam nie mam zamiaru nikogo do niczego namawiać w związku z tym problemem. Sama również używam Internetu ? Mam jednak nadzieję, że trafię do kilku osób, które podejdą do tematu rozważnie i odpowiedzialnie. Zachęcam do studiowania tematu na własną rękę, do przemyśleń zwłaszcza, że warto tu wziąć pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z wciąż świeżą technologią, przecież jeszcze 15-20 lat temu samo posiadanie dostępu do Internetu wydawało się luksusem. Czy mamy więc czym się martwić czy skutki tego promieniowania dopiero będą wypływały na wierzch? . W następnej części poruszę problem telefonów komórkowych i kuchenek mikrofalowych. A tym czasem życzę wszystkim zdrowia, świadomości oraz zatrzymania na chwilę w tym zwariowanym świecie, spojrzenia na wszystko chłodnym okiem - a może już czas zadać sobie pytanie: czy świat oszalał?

Pozdrawiam
Edyta Grzech
Centrum Naturoterapii ATYDE