Publikacje - Mleko krowie - Centrum Naturoterapii ATYDE Znajdź nas na facebook!

Publikacje - Mleko krowie

Mleko krowie – czy jest zdrowe dla ludzi? Cz.2

Cukrzyca i alergie czy z winy mleka?
Badania nad cukrzycą wykazały, że częstość występowania cukrzycy zależnej od insuliny, związana jest z karmieniem piersią. Im dłużej dzieci były karmione przez matki piersią, tym mniejsze miały ryzyko rozwoju cukrzycy w późniejszym życiu. Z kolei okazało się, że dzieci karmione modyfikowanym mlekiem na bazie mleka krowiego były najbardziej prawdopodobnymi kandydatami do rozwoju cukrzycy. Jeszcze dokładniejsze badania wykazały, że diabetycy mają bardzo dużo przeciwciał przeciwko konkretnemu rodzajowi białka we krwi, ten konkretny rodzaj białka, który organizm stara się zwalczać, pochodzi z serwatki mleka krowiego. Odkąd z mleka krowiego zaczęto wytwarzać sery pozostawała serwatka jako uboczny produkt, jednak nikt nie chciał pić tego „drogocennego” składnika nawet po tym jak naukowcy przypisali mu ogromne walory odżywcze. Więc postanowiono dodawać ją do żywności.
Zbiegło się to z ogromnym wzrostem alergii. Naukowcy odkryli, że beta-kazeina (jedno z białek) w mleku krowim może wywołać reakcję immunologiczną, która może nałożyć się na reakcję z antygenem i wywołać reakcję alergiczną. Alergia to odpowiedź organizmu na substancję, którą uznał za niebezpieczną dla zdrowia i chce ją usunąć. Dziś wiele osób cierpi  w wyniku alergii i nietolerancji pokarmowych wywołanych przez mleko krowie i produkty zawierające mleko w proszku i serwatkę. Serwatka i mleko w proszku są dodawane do wielu produktów spożywczych, żywności dla dzieci, serów, gotowych zup, lodów, sosów, produktów cukierniczych i innych.

Hormony w mleku
Hormon somatotropina bydlęca (BST) jest dodawany do pasz krów aby zwiększyć produkcję mleka nawet o 30%. Krowy naturalnie wytwarzają określoną ilość mleka w zależności od potrzeb cieląt. Sztuczne podkręcanie wydajności mlecznej przez stosowanie hormonów powoduje szereg chorób krów, które są leczone  przez podawanie ogromnej ilości antybiotyków. Te trucizny oczywiście przenikają do mleka i jego przetworów tym samym do naszych organizmów. Przy okazji warto pomyśleć ile musi wycierpieć krowa, gdy jej wymię rozepchane jest do granic wytrzymałości. I to wszystko odbywa się gdy produkcja mleka jest znacznie wyższa niż jego zapotrzebowanie. Najbardziej uprzemysłowione kraje świata niszczą ogromne ilości mleka i masła, aby móc manipulować ich cenami – nie zważając na zdrowie krów.

Gotowanie i pasteryzacja mleka
Podczas pasteryzacji mleka czyli poddawaniu obróbce cieplnej, zostają w nim zniszczone naturalne enzymy, które są niezbędne aby móc przyswoić składniki odżywcze. Zaobserwowano, że nowo narodzone cielęta umierają w ciągu kilku miesięcy, gdy są karmione pasteryzowanym mlekiem krowim. Można sobie tylko wyobrazić jakie zamieszanie zachodzi w jelitach małych brzuszków dzieci karmionych pasteryzowanym lub sterylizowanym mlekiem modyfikowanym. Takie dzieci mają kolki, stają się pulchne i napuchnięte, mają wydzielinę śluzową, często się przeziębiają, są niespokojne i dużo płaczą. Oczywiście najlepiej jest karmić piersią najdłużej jak to możliwe. Gdy już jestem przy mleku matki to podzielę się  przydatną wiadomością dla młodych matek, wtedy gdy ich potomstwo pozbywa się kikutka pępowinowego najlepiej jest smarować go właśnie mlekiem matki przy każdym przewijaniu. To metoda stara i sprawdzona niejednokrotnie, pępuszek goi się znacznie szybciej i ładniej. Dobrze jest też dodawać mleko matki do kąpieli noworodka.
Gdy jednak karmienie piersią z jakiś powodów jest niemożliwe wystrzegać się należy mleka modyfikowanego na bazie mleka krowiego, a stosować alternatywy np.: mleko kokosowe – najbardziej zbliżone składem do mleka matki, również niektóre rodzaje mleka migdałowego i ryżowego.
Gotowanie niepasteryzowanego, świeżego mleka jest korzystne ponieważ białko mleka zaczyna rozbijać się na aminokwasy, co sprawia że staje się łatwiejsze do strawienia i wchłonięcia. Pamiętać jednak należy aby mleko było pełnotłuste. Sposobem Hindusów aby uniknąć zatorów śluzowych jest dodanie przed zagotowaniem do mleka 2-3 szczypty kurkumy lub sproszkowanego imbiru.

Ale czy mleko szkodzi wszystkim?
Wiemy już, że picie mleka innego gatunku jest dalekie od ideału, skoro więc mleko wywołuje alergie i inne choroby to dlaczego nie każdy kto je regularnie pije cierpi na te same dolegliwości? Jednym z powodów może być to, że część osób pije mleko tłuste, czyli takie z którego nie usunięto tłuszczu. Usuwając tłuszcz z mleka uniemożliwiamy trawienie białka wtedy pojawiają się resztki niestrawionych, podrażniających białek, które układ immunologiczny zaczyna zwalczać i których musi się pozbyć.
Część osób dobrze toleruje mleko pod warunkiem, że jest ono świeże, pełnotłuste i przegotowane, osoby w miarę dobrze tolerujące mleko często cierpią z powodu suchości, lekkości i zimna, wtedy mleko pobudzające wydzielanie śluzu może im pomóc nawilżyć śluzówki, które mają tendencje do wysuszania się. Niektóre osoby produkują też więcej specyficznych enzymów trawiennych używanych do rozkładania białek mleka.
Lecz u znakomitej większości osób białko pozostaje niestrawione i może wywołać reakcje alergiczne z podrażnieniem śluzówek i blokadami zatok. Ściany naczyń krwionośnych u takich osób mają tendencję do szybkiego zatykania się nadmierną ilością białka powstałą przez przejadanie się nabiałem i mięsem. To wyjaśnia większą podatność na rozwój niewydolności serca.
A jak jest u Ciebie z tolerancją mleka czy nabiału? Po zjedzeniu takiego posiłku obserwuj swój organizm on sam podpowie co mu służy, zechciej tylko wysłuchać wskazówek. Zrezygnuj na kilka dni całkowicie z jedzenia  nabiału a zobaczysz poprawę: może przestaną boleć zatoki, może z nosa przestanie lecieć, może nie będziesz musiał odchrząkać śluzu – przekonaj się.

Życząc wszystkiego dobrego
Pozdrawiam
Naturoterapeutka Edyta Grzech
Centrum Naturoterapii ATYDE