Cholesterol - Centrum Naturoterapii ATYDE Znajdź nas na facebook!

Cholesterol

Cholesterol

Noworodek, który jest karmiony piersią przez matkę otrzymuje dużą dawkę cholesterolu od pierwszych chwil swojego życia. Natura z pewnością nie ma zamiaru zniszczyć serca dziecka podając mu tak duże ilości cholesterolu. Wręcz przeciwnie, zdrowe serce składa się w 10% z czystego cholesterolu. Nasz mózg zwiera jeszcze więcej cholesterolu niż serce, a połowa naszych nadnerczy składa się właśnie z niego.
Cholesterol to istotny budulec wszystkich komórek naszego ciała i jest niezbędny dla każdego procesu metabolicznego. Nie moglibyśmy przeżyć ani jednego dnia bez niego!

Funkcje cholesterolu:

  • jest potrzebny do tworzenia kwasów żółciowych, aby pomóc w trawieniu tłuszczów i zachować szczupłą sylwetkę,
  • jest ważny dla rozwoju mózgu,
  • chroni nerwy przed uszkodzeniem lub urazem,
  • naprawia uszkodzone tętnice (zalepia rany),
  • wspiera funkcje immunologiczne,
  • uelastycznia czerwone krwinki,
  • stabilizuje i chroni błony komórkowe,
  • jest podstawowym składnikiem większości hormonów płciowych,
  • pomaga tworzyć skórę,
  • jest niezbędny aby skóra mogła wyprodukować witaminę D
  • pomaga zapobiec uszkodzeniu nerek w przypadku cukrzycy
  • jest podstawowym składnikiem wykorzystywanym do produkcji hormonu stresu.

Cholesterol odgrywa kluczową rolę w każdym organizmie. Ponieważ jest on tak ważny dla naszego organizmu nie możemy polegać wyłącznie na jego dostawach z zewnątrz, ale musimy być również w stanie wyprodukować go wewnętrznie. Normalnie nasze ciało wytwarza około 0,5-1g cholesterolu dziennie, w zależności od ilości wymaganej przez ciało w danej chwili.
Głównymi producentami cholesterolu są wątroba i jelito cienkie. Uwalniają one cholesterol do krwiobiegu, gdzie jest on natychmiast wiązany białkami krwi, które transportują go do wyznaczonych części ciała.

Cholesterol składa się z cząsteczek tłuszczu i białka stąd jego nazwa lipoproteina. Tylko około 5% naszego cholesterolu krąży we krwi, podczas gdy reszta jest używana do wielu zadań w komórkach organizmu.
Przykład:
Jeśli zdrowy człowiek zjadłby 100g masła dziennie to zjadłby 240mg cholesterolu, z których tylko 30-60% zostanie wchłonięte przez jego jelita. To dostarczyłoby mu ok. 90mg cholesterolu dziennie. Jednak z tej ilości tylko 12mg ostatecznie trafiłoby do jego krwiobiegu i podniosło by poziom cholesterolu o zaledwie 0,2%.
Dla porównania, nasz organizm jest w stanie wyprodukować 400 razy więcej cholesterolu niż moglibyśmy uzyskać ze zjedzenia 100g masła. Inaczej mówiąc jeśli zjesz z pożywieniem więcej cholesterolu niż zwykle, poziom cholesterolu naturalnie wzrośnie. Jednak, aby zrównoważyć ten wzrost, twoje ciało automatycznie zmniejszy własną produkcję cholesterolu.
Ten mechanizm samoregulacji zapewnia, że cholesterol pozostaje na dokładnie takim poziomie, jakiego twój organizm potrzebuje, aby utrzymać optymalne funkcjonowanie i równowagę.

Jeśli  spożywane jedzenie nie zwiększa istotnie poziom cholesterolu, to aby zaspokoić zapotrzebowanie organizmu na tą ważną substancję musi on podjąć inne, bardziej drastyczne wysiłki.
Jednym z nich jest reakcja na stres.
Jeśli twoje ciało ma zbyt mało cholesterolu, prawdopodobnie będziesz czuł się zestresowany. Stracisz spokój i cierpliwość, będziesz spięty i zdenerwowany może nawet bez zewnętrznej przyczyny. Stres jest potężnym bodźcem produkcji cholesterolu w organizmie i ponieważ cholesterol jest podstawowym składnikiem wszystkich hormonów stresu, każda niepokojąca sytuacja będzie zużywać znaczne ilości cholesterolu. W celu uzupełnienia strat, lub aby zaspokoić zapotrzebowanie na cholesterol, wątroba zaczyna go produkować więcej. Podczas stresu ciśnienie krwi podnosi się, aby móc dostarczyć więcej tlenu, glukozy, cholesterolu, witamin i innych składników odżywczych do całego organizmu i do mózgu, z których wszystkie są szybko zużywane przez wytężony wysiłek mózgu. Co powoduje skurcz wielu dużych i małych naczyń krwionośnych, co z kolei prowadzi do niedoboru wody, cukru i innych składników odżywczych w komórkach.
Oznak takiej reakcji na stres może być kilka:
Możesz czuć się rozbity, wyczerpany, odczuwać sztywność szyi i ramion, możesz być bardzo spragniony, ospały, być w depresji, a nawet „zbyt zmęczony” by spać.
Jeśli organizm nie zwiększyłby poziomu cholesterolu podczas takich reakcji na stres, mielibyśmy miliony zgonów.


POWIĄZANIA CHOLESTEROLU Z CHOROBAMI SERCA – obalenie mitu
Nigdy nie odkryto przypadku, aby cholesterol zablokował żyły, wiec co takiego jest w tętnicach, że cholesterol przykleja się do ich ścian, a nie do żył? Odpowiedź może zaskoczyć.
Ciało używa lipoprotein cholesterolu jako swoistego opatrunku na pokrycie otarć i ran w zniszczonych ścianach tętnic – tak jak dla każdej innej rany.
Cholesterol jest niczym innym, jak substancją ratującą życie!
Jednak przez ostatnie prawie 40 lat, ta lipoproteina była piętnowana jako główna przyczyna zgonów w wyniku chorób serca. W związku z tym wzywa się społeczeństwa do ograniczenia lub całkowitego pozbycia się zawierających cholesterol tłuszczy z diety. A ogromna obawa przed byciem zaatakowanym przez tę „złośliwą” lipoproteinę, doprowadziła do technologii, które mogą usunąć cholesterol z sera, jaj czy kiełbasy dzięki czemu ta „zabójcza” żywność staje się bezpieczna. Produkty, które podobno zawierają mało cholesterolu, takie jak margaryny i żywność typu light, stały się popularne wśród ludzi, którzy chcą się zdrowo odżywiać.
Jednak szereg badań przeprowadzonych na tysiącach ludzi (20 tyś czy 10 tyś.), trwających długie lata (np.:8 lat i więcej) wykazały, że cholesterol wcale nie jest poważnym czynnikiem ryzyka, że nie ma dokładnego związku między cholesterolem z żywności a cholesterolem we krwi.
Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że u mieszkańców Japonii, poziom cholesterolu we krwi wzrósł w ostatnich latach , a liczba zawałów spadła.
W 8 letnim badaniu, naukowcy obserwowali 10 000 osób z wysokim poziomem cholesterolu. Połowa z nich otrzymywała statyny (najpopularniejsze leki na rynku). Drugiej połowie po prostu kazano trzymać normalną dietę i regularnie ćwiczyć. Wyniki wprowadziły badaczy w osłupienie. Okazało się, że osoby zażywające statyny miały zerową przewagę nad tymi, którzy nie byli leczeni w ogóle. Jednak to właśnie oni spędzili 8 lat łykając kosztowne leki powodujące okropne skutki uboczne – ryzykując niewydolność wątroby, zanik mięśni, a nawet nagły zgon.
Wynik:
Obniżenie stężenia cholesterolu za pośrednictwem leków lub diety o niskiej zawartości tłuszczu, wcale nie zmniejsza ryzyka wystąpienia chorób serca.
Kolejne badanie wskazało, że większość pacjentów z chorobą serca ma normalny poziom cholesterolu.

Przez prawie 40 lat cywilizacja zachodnia zakładała, że tłuszcze zwierzęce były główną dietetyczną przyczyną chorób serca. To założenie jest tym bardziej błędne, że ilość zawałów zaczęła rosnąć, gdy tymczasem spożycie tłuszczów zwierzęcych rzeczywiście zmniejszyło się. Badania w Wielkiej Brytanii potwierdziły, że obszary gdzie ludzie spożywali więcej margaryny i mniej masła miały największą liczbę przypadków zawałów serca przy czym osoby te były osobami spożywającymi bardzo małe ilości tłuszczów zwierzęcych.

Trzeba tu zwrócić uwagę na rozróżnienie tłuszczów przetworzonych od nieprzetworzonych. Tłuszcze tak zwane wadliwe (kwasy tłuszczowe trans) otulają i zapychają błonę komórkową, łącznie z tymi komórkami, które składają się na serce i naczynia wieńcowe.

W innym bardziej wszechstronnym badaniu na 85 000 pielęgniarkach pracujących w amerykańskich szpitalach, zaobserwowano zwiększone ryzyko chorób serca u kobiet, które jadły margarynę , chrupki, chipsy, ciasteczka, herbatniki, ciasta i białe pieczywo, czyli produkty zawierające tłuszcze trans.  
Jedzenie margaryny może zwiększyć ryzyko chorób serca u kobiet 0 53% w stosunku do jedzenia tej samej ilości masła, zwiększa ryzyko raka nawet 5-krotnie. Margaryna zakłóca również odpowiedź immunologiczną, jak i reakcję na insulinę.
Ten wysoko przetworzony i sztuczny produkt jest praktycznie odporny na zniszczenie, ponieważ różni się jedynie jedną cząsteczką od plastiku !!!. a muchy, bakterie, grzyby, gryzonie nawet się do niej nie zbliżają, ponieważ nie ma wartości odżywczych. Rozkład jej wewnątrz ciała może trwać latami. To doskonale obrazuje, że jedzenie uszkodzonych, zjełczałych tłuszczów i tłuszczów trans może zniszczyć każdy zdrowy organizm i powinniśmy wszyscy tego unikać.

Niestety, wysoki poziom cholesterolu (hipercholesterolemia) stał się dominującym problemem zdrowotnym XXI wieku. Jednak tak naprawdę to wymyślona choroba, która nawet nie objawia się jako choroba.
Ponieważ nawet najzdrowsi ludzie mogą mieć podwyższony poziom cholesterolu w surowicy, a mimo to cieszyć się doskonałym zdrowiem. Lecz rutynowe badania krwi mogą zmienić wszystko – znaczy przekształcić tych zdrowych ludzi w pacjentów, gdy badania wykażą podwyższony cholesterol.
Stoi za tym siła mediów, elit medycznych, agencji i oczywiście firm farmaceutycznych. Oni wszyscy współpracują, aby stworzyć bezlitosną presję upowszechniając cholesterolowy mit, przekonując masy, że cholesterol to ich wróg numer jeden. Wmawiano nam, że wszelkimi sposobami musimy walczyć z wysokim poziomem cholesterolu strasząc jego fatalnymi skutkami.
Norma tak zwanego poziomu cholesterolu była wielokrotnie zmieniana w ciągu ostatnich lat, co nie upoważnia do zbytniego zaufania w system medyczny. Gdy zaczęto mierzyć poziom cholesterolu jego norma wynosiła 240mg/100ml, natomiast po ustaleniu nowych wytycznych po konferencji w 1984 roku norma ta wynosi już 200mg – przy czym nigdy nie było to naukowo uzasadnione. Obecnie widać zapędy aby ta norma wynosiła 180 czy nawet 150 !!!. W 2001 roku weszły również zalecenia mówiące o tym, że nie ma sensu badać ogólnego poziomu cholesterolu i należy go rozdzielić na tzw. dobry i zły.
Za każdym razem, gdy obniżają granicę, liczba „PACJĘTÓW” wymagających leczenia drastycznie się zwiększa – na czym korzystają oczywiście producenci leków. Natomiast oficjalnie motywowani jeśli nie zobowiązani przez agencje lekarze, aby przepisywać swoim nowym pacjentom te drogie leki. Duże kampanie reklamowe gigantów farmaceutycznych skutecznie wyprały już mózgi mas, by wierzyły, że potrzebują tych leków, aby zapobiec np.: nagłemu zawałowi serca.

Raport medyczny z 1995 informuje, że CAŁKOWICIE NORMALNY  dla 55-letniej kobiety jest poziom cholesterolu 260mg – lecz większość kobiet nie jest o tym poinformowana.

STATYNY – skutki uboczne
Statyny są lekami, które hamują wytwarzanie cholesterolu. Statyny obniżają poziom cholesterolu poprzez hamowanie produkcji mewalonianu, który jest prekursorem cholesterolu. Kiedy organizm wytwarza mniej mewalonianu  produkuje mniej cholesterolu więc jego poziom spada - większość ludzi może myśleć, że jest to dobra rzecz - lecz mewalonin jest również prekursorem innych substancji o wielu ważnych funkcjach biologicznych, których na pewno nie chcielibyśmy zakłócić.

Za pośrednictwem środków masowego przekazu i porad lekarzy, pacjentom wmawia się, że najważniejszym celem jest pozbycie się cholesterolu by ten nie spowodował zawału.
Jednakże ten uproszczony tok myślenia wpędził nas w kłopoty. Ponieważ każda komórka w naszym organizmie wymaga cholesterolu by być wodoodporną i zapobiec nieszczelności i porowatości swojej błony – to bardzo ważna rola cholesterolu. Jest on również absolutnie niezbędny dla zapobiegania zawałom serca.
Jeśli dieta człowieka  obfituje w kwaśne związki takie jak : białko mięsa, cukry, tłuszcze trans, jego błony komórkowe łatwo ulegają uszkodzeniom i wymagają naprawy. Aby sprostać wymogom napraw komórkowych organizm wzywa lawinę hormonów umożliwiających dostawy dodatkowych ilości cholesterolu.
Czyli jedną z wielu ról cholesterolu jest naprawa uszkodzonych tkanek. Blizny zawierają duże ilości cholesterolu, również te blizny w tętnicach, więc gdy tętnica zostaje zraniona z powodu ataku kwasów i nawarstwiania się białka w jej ścianach można spodziewać się w niej dużej ilości cholesterolu, który naprawia szkody. Taka reakcja ma sens i jest bardzo pożądana.

Cholesterol nie jest naszym wrogiem, jest naszym najlepszym przyjacielem.

Problem powstaje, gdy obniżamy sztucznie poziom cholesterolu omijając lub zakłócając różne istotne mechanizmy, a obniżające poziom cholesterolu statyny właśnie to robią.
Jeśli nasze ciało ma powody do zwiększenia poziomu cholesterolu we krwi, czyni to wyłącznie dla naszego bezpieczeństwa. Sztuczne obniżanie cholesterolu usuwa tę ochronę i może powodować szereg problemów zdrowotnych, poczynając od zakłócenia produkcji hormonów nadnerczy, co z kolei może powodować:

  • problemy z cukrem we krwi,
  • obrzęki,
  • niedobory minerałów,
  • przewlekłe zapalenia,
  • utrudnienia w gojeniu ran,
  • alergie,
  • astmę,
  • zmniejszenie libido,
  • niepłodność,
  • rożne choroby układu rozrodczego,
  • uszkodzenia mózgu.

Właśnie uszkodzenia mózgu może być jednym z najbardziej niepokojących skutków ubocznych zażywania długotrwałego statyn. Długotrwałe zażywanie statyn może doprowadzić także do zaburzeń neurologicznych, uszkodzeń wątroby, bóli i skurczów brzucha, biegunek, zaparć, zgag, bóli głowy, zawrotów głowy, wysypek i świądu, rozstroju żołądka, bóli i skurczy mięśni, bóli łydek i stóp, może doprowadzić do niewyraźnej mowy, problemów z równowagą, niespokojnego snu, utraty pamięci. A także doprowadzić do chorób serca, raka, cukrzycy, stwardnienia rozsianego, Alzheimera, reumatyzmu, ...  W rzeczywistości statyny mogą także znacznie zwiększyć ryzyko wystąpienia zawału serca, ponieważ obniżają poziom ważnego enzymu CoQ10. Enzym ten chroni organizm przed chorobami serca, dystrofiami mięśniowymi, chorobą Parkinsona, rakiem i cukrzycą.

Osoby przyjmujące regularnie statyny gromadzą ogromne ilości kamieni cholesterolowych w drogach żółciowych wątroby i woreczka żółciowego co może prowadzić do innych chorób przewlekłych.

Pocieszające jest to, że wszystkie te objawy zazwyczaj słabną lub zanikają wraz z zaprzestaniem brania statyn.

NISKI POZIOM CHOLESTEROLU
Zamiast martwić się wysokim poziomem cholesterolu, raczej powinniśmy martwić się jego niskim poziomem, gdyż stanowi to ryzyko zachorowania na raka, choroby psychiczne, udary, samobójstwa, choroby wątroby, anemię.

Różne badania wykazały, że:
Długowieczność  jest związana z wyższym poziomem cholesterolu.
Niski poziom całkowitego cholesterolu może zwiększyć ryzyko samobójstwa.
Większość pacjentów z wysokim cholesterolem odzyskiwało sprawność po zakończonej chorobie.
Osoby z najniższym poziomem cholesterolu we krwi miały najwyższe wskaźniki śmiertelności.
Związek pomiędzy rakiem, a niskim cholesterolem jest znany od lat.
Cholesterol chroni organizm przed rakiem.
Istnieje również związek między niskim poziomem cholesterolu a udarami mózgu
Badania wykazały wzrost ilości nowotworów, po tym jak zaczęto obniżać cholesterol statynami i fibratami w przypadku raka piersi o 1400% !!!

KIEDY CHOLESTEROL JEST NIEBEZPIECZNY
Samoregulujący się mechanizm cholesterolu, który utrzymuje organizm zdrowym w sytuacjach stresowych zostaje zakłócony, gdy organizm zaczyna przechowywać nadmierne ilości białka w naczyniach włosowatych wątroby.
Te naczynia wątroby to sinusoidy przypominające siatkę. Ich cienkie błony mają wiele porów pozwalających większym cząsteczkom, a nawet stosunkowo dużym komórkom krwi przedostawać się do krwiobiegu. Komórki wątroby więc są w stanie pracować bezpośrednio z krwią oraz z materiałami, które krew przenosi.

Medycyna rozróżnia:
Lipoproteiny o dużej gęstości (HDL) – znane jako „dobry cholesterol” jak i      lipoproteiny o niskiej gęstości (LDL)
Lipoproteiny o bardzo niskiej gęstości (VLDL) – zwane „złym cholesterolem)
Mimo w większych rozmiarów LDL i VLDL są nadal w stanie przejść przez sinusoidy i przedostać się do komórek wątroby, gdzie są przebudowywane, następnie wysyłane do woreczka żółciowego w celu przechowywania lub są wydzielane do jelit.
W rzeczywistości większość tych dużych cząsteczek cholesterolu nie może przejść do krwiobiegu w żadnym innym miejscu jak tylko przez sinusoidy wątrobowe.
Tylko małe cząsteczki HDL, które stanowią 80% wszystkich lipoprotein są na tyle małe, by przejść przez zwykłe naczynia włosowate w różnych częściach ciała. Z tego powodu HDL rzadko osiąga bardzo wysoki poziom we krwi.
Za to LDL i VLDL może wzrosnąć do znacznych poziomów, gdy zgromadzone w wątrobie  nie mogą być usunięte z krwi na skutek zablokowania siatki sinusoid przez nadmierne ilości składowanych białek. Zły cholesterol zostaje uwięziony w układzie krążenia, a uszkodzenia spowodowane przez kwaśne osady białkowe wymagają dużo „złego cholesterolu” używanego jako bandaż aby zapobiec zawałom serca. W końcu jednak tętnice stają się coraz bardziej twarde, sztywne i niedrożne. Może to podnieść ciśnienie tętnicze krwi i dodatkowo obciążyć serce.
Błędne koło zamyka się kiedy komórki wątroby nie otrzymują wystarczającej ilości LDL i VLDL. Zakładają, że krew nie zawiera wystarczającej ilości cholesterolu, wiec zaczynają wytwarzać dodatkowe jego ilości , które wydalają przez drogi żółciowe. Wtedy znaczna część cholesterolu miesza się z innymi składnikami kwasów żółciowych, a następnie zostaje wysłana do jelit gdzie łączy się z tłuszczami i wnika do krwi. To może jeszcze bardziej podnieść poziom cholesterolu. Zagrożone osoby mogą produkować dwa razy tyle LDL, co zdrowe.
W obecności substancji toksycznych i ze względu na brak soli żółciowych, nadmiar cholesterolu tworzy wewnątrzwątrobowe kamienie żółciowe. Te z kolei ograniczają przepływ żółci i jeszcze bardziej upośledzają zdolności trawienia białka i żywności z tłuszczem przez organizm.

Ostateczną próbą przetrwania ciała jest upchanie nadmiaru cholesterolu w drogach żółciowych i tkankach wątroby, co prowadzi do jej powiększenia i stłuszczenia oraz zatrzymania jak najwięcej cholesterolu w uszkodzonych ściankach tętnic.
W ogromnej ilości przypadków sinusoidy w wątrobie są tak przepełnione białkiem, że nawet nie pozwalają na dotarcie do komórek wątroby wystarczające ilości wody i cukru. Czego efektem jest obumarcie wielu komórek wątrobowych.

KONTROLA NAD ROZWOJEM CHORÓB SERCA
Obniżenie stężenia cholesterolu we krwi przez usunięcie tłuszczów z diety lub sztuczne obniżanie go przez zastosowanie statyn, nie przynosi żadnych korzyści, albo zaledwie bardzo ograniczone pod względem rozwoju chorób serca.
Najlepszym rozwiązaniem jest usunięcie wszystkich białek zwierzęcych:
mięso czerwone, ryby, drób, białko jajka, sery, mleko z diety do czasu, aż stan powróci do normy. Następnie wprowadzać te produkty do diety sporadycznie w niewielkich ilościach. W tym samym czasie usunąć wszystkie kamienie żółciowe z przewodów żółciowych, wątroby i oczyścić jelito z kamieni kałowych. Istotne jest także picie wystarczającej ilości wody (6-8szklanek) zachowując zasady zdrowej diety.
Wszystko to jest w stanie odwrócić miażdżycę i zapobiec zawałowi bądź udarowi.

NATURALNE RÓWNOWAŻENIE CHOLESTEROLU
Oprócz wyżej opisanych metod można dodać dziesiątki ziół i pokarmów, które w tym pomogą. Nawet zielona herbata może wnieść korzyści  w przywracaniu zdrowego poziomu cholesterolu.
Większość owoców i warzyw: jabłka, cytrusy, jagody, marchew, morele, kapusta wykazały właściwości naturalnego równoważenia poziomu cholesterolu. Migdały, orzechy włoskie, nasiona dyni, oliwa z oliwek, olej kokosowy, owies również są skuteczne.
Skorka z cytryny i z pomarańczy także zawierają substancję obniżającą poziom cholesterolu. Orzechy włoskie prócz właściwości działających na cholesterol zawierają także tłuszcze Omega-3, są również dobrym źródłem przyswajalnego białka i korzystnego błonnika, a migdały zawierają wapń i witaminę E.

Ważne jest jednak aby zrozumieć, że zrównoważenie poziomu cholesterolu naturalnym pożywieniem lub ziołami jest możliwe jedynie, gdy podstawowe przyczyny odpowiedzialne za wysoki poziom cholesterolu zostaną usunięte.

Opracowane na podstawie książki: „Ponadczasowe tajemnice zdrowia i odmłodzenia” Andreasa Moritza