Pierwszą rzeczą, którą możemy zrobić by podnieść swoją odporność to zjadać większe ilości warzyw szczególnie czosnku, cebuli oraz kiszonych ogórków, buraków czy kapusty oczywiście wraz z ich sokiem, a także ziół i przypraw: bazylii, majeranku, rozmarynu, estragonu, oregano czy pieprzu ziołowego. Zbawienne działanie mają także kurkuma, imbir, olejek z oregano oraz większe ilości witaminy C.
Należy zjadać więcej warzyw przede wszystkim w postaci surówek za to unikać białego pieczywa, ciast, słodyczy i cukru.

Naturalne antybiotyki  
Do najbardziej znanych naturalnych antybiotyków należy czosnek, od wieków stosowany w medycynie naturalnej ponieważ skutecznie leczy przeziębienia i infekcje. Kiedy np.: łapie nas katar wąchajmy czosnek oraz zjadajmy 2-3 zmiażdżone ząbki, przy czym warto wiedzieć, że blanszowany przez 3 minuty w gorącej wodzie czosnek traci swój nieprzyjemny zapach, nie drażni żołądka, a zachowuje wszystkie swoje wartości.
Kolejnym super warzywem, które ma miano naturalnego antybiotyku to cebula za sprawą bakteriobójczych substancji, które potrafią zniszczyć nawet bakterie oporne na działanie antybiotyków. Dodatkowo pod swymi łuskami cebula ma takie ważne minerały jak: fosfor, magnez, cynk oraz krzem, czyli zestaw minerałów wzmacniających ogólną odporność organizmu. Wąchanie obranej cebuli, podobnie jak czosnku odkaża i udrażnia zatkany nos, a zjadanie cebuli duszonej na wodzie niszczy szczepy grzybów w przewodzie pokarmowym.

Kolejnym znanym od stuleci środkiem ochronnym przed przeziębieniami jest miód (o jego dobroczynnych właściwościach chyba każdy wie) lecz o wiele silniejszym działaniem bakteriobójczym i antywirusowym charakteryzuje się propolis czyli kit pszczeli. Zawiera on substancje żywiczne, które pszczoły zbierały z różnych pączków roślin i za pomocą śliny z dodatkiem własnych enzymów częściowo przetworzyły. Propolis chroni przed bakteriami, wirusami, grzybami, występuje w nim ok. 300 związków oraz biopierwiastki. Propolis spełnia funkcje szczepionki. Należy jednak pamiętać, że niektóre osoby mogą mieć uczulenie na produkty pszczele, dlatego warto sprawdzić prostym sposobem czy nie mamy uczulenia. Wystarczy 2 kropelkami propolisu posmarować skórę na zgięciu łokcia od strony wewnętrznej. U osób uczulonych pojawią się w tym miejscu krostki. Wtedy należy zrezygnować z jego stosowania rzecz jasna.

Gdy jednak nie uda się uniknąć przemarznięcia należy natychmiast po przyjściu do domu przygotować sobie miskę z gorącą wodą z dodatkiem dobrej soli oraz drugą miskę z bardzo zimną wodą. Zanurzyć na chwilę nogi w gorącej wodzie, a następnie w zimnej. I tak przynajmniej 20 razy. Następnie ubrać skarpetki, wypić herbatę z lipy z sokiem z malin. Położyć się do łóżka aby się wypocić.
Innym sposobem w pierwszych dniach przeziębienia kiedy czujemy, że nas „coś łapie” należy przez 30 minut masować stopy, następnie włożyć skarpety z owczej wełny. Na kolację zjeść kromkę razowego chleba z masłem i 7 ząbkami czosnku z natką pietruszki. Wypić szklankę naparu z kwiatu czarnego bzu i lipy z dodatkiem miodu, soku z połówki cytryny, szczyptą imbiru, cynamonu i 4 rozgniecionymi goździkami. Dekolt i szyję obłożyć zmiażdżonymi liśćmi kapusty. Nakryć się bardzo ciepło. Po 2-3 godzinach wystąpią duże poty, wówczas należy zdjąć liście kapusty,  zmienić bieliznę, nasmarować dekolt, plecy i stopy maścią rozgrzewającą. Pozostać dzień w łóżku. Następnego dnia powinniśmy poczuć się lepiej, jeśli nie to kurację powtarzać do skutku.
Kiedy po przemarznięciu zaczyna bolec gardło płucz je wodą ze solą i propolisem. Dobrym sposobem jest płukanie gardła rozcieńczoną wodą utlenioną. W razie kataru wpuść kilka kropel rozcieńczonej wody utlenionej do nosa i do uszu.
W trakcie choroby należy jadać lekkie posiłki aby nie zalegały w żołądku, niektórzy rezygnują w ogóle z przyjmowania posiłków do czasu poprawy, a następnie przez kilka dni wskazane jest podawanie choremu lekkich. Dobrym sposobem na przeziębienia, kaszel czy zapalenie oskrzeli jest stawianie baniek.

Edyta Grzech
www.naturoterapia.atyde.pl